„gatekeeper“ - strażnik dostępu. Średnio podoba mi się to tłumaczenie, jest takie zbyt pozytywne. Wydzwięk ma pozytywny. A tu chodzi raczej o ich negatywną rolę. Są bardziej ograniczaczami dostępu, niż strażnikami. Tylko to tak głupio brzmi. Ma ktoś jakiś pomysł?
#
internet #
technologia #
web3 #
przemyślenia